Całe życie młoda. Chcę poznawać ludzi, może w końcu poznam kogoś kto zaakceptuje fakt, że nie chce dzieci. Wolę podróżować, zwiedzać, spełniać swoje marzenia.
Kogos, kto rozumie moje podejście do życia. Wolność, swobodę, obowiązek w stosunku do pracy. Akceptacja braku posiadania w przyszłości dzieci. Kogoś kto raz siadzie ze mną na kanapie i tak spędzi weekend, a następnym razem porwie mnie na wypad nad morze, zatokę, do kina i restauracji, do klubu, może na narty, na basen. Kogos, kto zaakceptuje brak chęci posiadania dzieci. Zaakceptuje mój temperament, uśmiech a czasami łzy(chociaz to zadko). Człowieka inteligentnego, pewnego siebie, uśmiechniętego. Bez przerośniętego ego. Prawdziwego mężczyznę, ale o duszy czasami wariata a czasami melancholika. Mężczyzny, którego największym mięśniem jest mózg. Inteligentni zrozumieją ????
