Nikifor67

About me

Sex:
Male
Age:
56 years old
Zodiac sign:
Gemini
Marital status:
single
Education:
university graduated
Localization:
Netherlands, Groningen, Bedum, Onderdendam

Appearence & character

Smoking:
I don't smoke
Alcohol:
I drink occasionally
Children:
I don't have but I'd like to have them
Height:
187
Figure:
medium
Hair color:
black
Eyes color:
hazel

About

Wszystko co zawarłem w tym opisie, to moje przemyślenia. Napisałem to co czuję i myślę. Jestem pracowity i solidny, a na dodatek rycerski i szarmancki dla kobiet. Nie jest mi obce otwieranie drzwi kobiecie i przepuszczanie jej przodem. Ba, drzwi w samochodzie też potrafię jej otworzyć, choćbym posiadał nawet dziesięć centralnych zamków Do tego wszystkiego muszę skromnie, jak zwykle, dodać, iż jestem człowiekiem renesansu. Co prawda nie znam sie na wszystkim, bo takich ludzi nie ma, ale istnieje wiele dziedzin, o których mam pojęcie. Co gorsza, potrafię zreperować zarówno kran w kuchni jak i samochód, że już o spłuczce Niagara nie wspomnę. Z pozostałych zboczeń wymienić chyba jeszcze warto zamiłowanie do : przytulania ukochanej kobiety, kupowania jej kwiatów, noszenia na rękach, prac w ogrodzie, majsterkowania i przede wszystkim świętego spokoju.

Ten tekst jest mi szczególnie bliski, abstrahując od mojego uwiebienia Queen !

I"m just the pieces of the man I used to be
Too many bitter tears are raining down on me
I"m far away from home
And I"ve been facing this alone for much too long

Oh, I feel like no-one ever told the truth to me
About growing up and what a struggle it would be
In my tangled state of mind
I"ve been looking back to find where I went wrong

Too much love will kill you
If you can"t make up your mind
Torn between the lover and the love you leave behind
You"re headed for disaster because you never read the signs
Too much love will kill you every time

I"m just the shadow of the man I used to be
And it seems like there"s no way out of this for me
I used to bring you sunshine
Now all I ever do is bring you down, oooh
How would it be if you were standing in my shoes
Can"t you see that it"s impossible to choose
No there"s no making sense of it
Every way I go I"m bound to lose, oh yeah

Too much love will kill you
Just as sure as none at all
It"ll drain the power that"s in you
Make you plead and scream and crawl
And the pain will make you crazy
You"re the victim of your crime
Too much love will kill you every time

Yeah too much love will kill you
It"ll make your life a lie
Yes too much love will kill you
And you won"t understand why
You"d give your life you"d sell your soul
But here it comes again
Too much love will kill you
In the end

Looking

Przyjaciółka do związku w dalszym życiu (a może ktoś więcej). Bez wskazania na: wzrost, wiek, włosy oraz oczy. W miarę możliwości - bez dewiacji typu: uprawianie jogi 10 godzin dziennie, hodowanie w M-3 stada owczarków kaukaskich skrzyżowanych z pitbullami, tudzież tabunów kotów łażących wszędzie i po wszystkim i liżących wsio co się da, skrajny pedantyzm do granic ludzkiej wytrzymałości oraz ekstremalny pracoholizm. Wysoce pożądana jest cierpliwość i zrozumienie potrzeb ukochanego. Pozostałe drobiazgi same się dotrą, na fali uczucia, rzecz jasna. Tak naprawdę to normalna, ciepła i kochająca kobieta. Kolor włosów obojętny. No i charakter. Żeby miała. Najlepiej dobry, a ja już stanę na głowie, żeby niczego jej nie brakowało. Ważne, abym spotkał kobietę, której oddam serce i duszę.

My Interests

wszechstronne ale czasami brak czasu nie pozwala na realizacje...