prawie 4 lata temu przyjechałem tu an 3 miesiące i ani dnia dłużej ... hmmm 3 miesiące zamieniłem jak na razie na 4 lata :) mieszkam tu a do PL to ja na Woodstock i na święta ... hmmm ... i do przyjaciół których tu jak na lekarstwo ... właśnie tego tu najbardziej mi brakuje bratniej duszy kogoś z kim można pojechać przed siebie, komu mogę robić zdjęcia , z kim powędrować w środ piękna okolic, z kim wieczorem osiąść obejrzeć film i zjeść dobra kolacje albo dobrze się pobawić na dyskotece... kogoś ... kogo dokładnie któż to wie